nie w porę. W mgnieniu oka Malinda była na nogach.

– Gdzie jesteś? – zapytał, idąc na parking.
Drugi. – No, już. – Trzeci dzwonek. – Dawaj!
– No właśnie. Tutaj dopiero szósta – burknął Bentz. Zerknął na elektroniczny zegarek i
ponownie wrócił z pustymi rękami. W podwoziu ani kołach niczego nie znalazł.
– Niegrzeczna.
– Jadę do San Juan Capistrano.
uznałam, że powinieneś wiedzieć... O Boże.
– Akurat.
powiedział ci?
dzieliły ich od Colorado Avenue. O ile dobrze pamiętał, do centrum można było wejść także
– Chodziło mi o ciebie.
– I moja żona. – Bentz także był wściekły. I umierał ze strachu.
głównych drzwiach do misji.
Przekonany, że powiedziała mu już wszystko, co zdołała sobie przypomnieć, Bentz także
Dominika Grosicka - ciekawostki o pięknej WAGs

miejsce, na przykład centrum handlowe albo dzielnicę z większą

Zagryzła usta, jakby intensywnie o czymś myślała.
– Wiem o tym.
Zatem ktoś ją tam dla niego zostawił. Tym razem bez pośrednictwa poczty.

57

– Czemu nie?
Uniosła dłoń do serca. Richard wyczuł jej obecność.
– Nie, tylko... – Spojrzała gdzieś w przestrzeń, a potem znowu na
Polecane kołobrzeg apartamenty przez wielu klientów

Odłożył słuchawkę.

Dopiero później, kiedy po zamienieniu z nim kilku chaotycznych zdań biegnie do połączonego z holem salonu, gdzie - jak ją poinformował - czeka na nią jego matka, przez głowę przebiega jej myśl, że spotkanie z nim nie było przypadkowe. W zachowaniu chłopaka było coś, co nasuwa jej przypuszczenie, że na nią czekał. Ale może tylko sobie to roi? Zresztą nie pora, żeby o tym myśleć.
– Żadna restauracja nie zakazuje wprowadzania niemowląt. Trzeba
Z rękoma na biodrach wpatrywała się w ciemność po drugiej
ciemno szare ściany